Tekst
Text English
Wideo
Materiały
Literatura
Twój biznes
Powrót

Aktualności
20/11/2015
Podatki dla przedsiębiorców nie takie straszne

17/11/2015
Wątpliwości wobec rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika

04/09/2015
Przedsiębiorca – aparat skarbowy: kto słabszy kto silniejszy?


TWORZENIE NOWEGO BIZNESU

KTO pożyczy, KTO poręczy, KTO...
Źródło: Businessman Magazine
 

Fundusze pożyczkowe, Fundusze poręczeniowe


Businessman Magazine, marzec 2005

KTO pożyczy, KTO poręczy, KTO...
KRZYSZTOF GARSKI

W Polsce działa ok. 75 funduszy pożyczkowych i ok. 60 poręczeniowych

Ruszają dotacje dla funduszy pożyczkowych i poręczeniowych. Oznacza to, że do przedsiębiorców trafi dodatkowe 219 mln euro. To wsparcie tym cenniejsze, że o pożyczkę z funduszu dużo łatwiej niż w banku

Banki nie chcą nas kredytować, więc nie możemy się rozwijać - narzekają właściciele małych i średnich firm. Tymczasem w Polsce działa ok. 75 funduszy pożyczkowych i ok. 60 poręczeniowych, które oferują przedsiębiorcom atrakcyjne warunki finansowania ich działalności. - System bankowy nie jest przyjazny dla małych przedsięwzięć czy startujących firm - potwierdza Irena Herbst, wiceminister gospodarki. - Fundusze pożyczkowe i poręczeniowe to próba dostarczenia pieniądza, także kredytowego, do mikro, małych i średnich przedsiębiorstw.

10 lat poręczeń
Pierwsze fundusze poręczeniowe powstały w Polsce 10 lat temu, w ramach Programu Inicjatyw Lokalnych Phare, jednak ich rozkwit rozpoczął się po 2000 r. W samym tylko 2003 r. kapitał funduszy poręczeniowych wzrósł o 42% (w dużym stopniu dzięki wsparciu z Banku Gospodarstwa Krajowego i PARP) i wynosi obecnie ok. 160 mln zł. Przeważnie fundusze udzielają poręczeń w wysokości 50-60% zabezpieczanego kredytu. Te, które skorzystają z dotacji, zaproponują pewnie jeszcze atrakcyjniejsze warunki.


- Fundusze poręczeniowe wspierają w dostępie do kredytu małe firmy, które często mają dobre pomysły na biznes, ale brakuje im zabezpieczeń, bo np. maszyna jest w leasingu, a lokal w dzierżawie. Fundusze likwidują te bariery. Przeznaczone są głównie dla przedsiębiorców, którzy nie są atrakcyjnymi klientami dla banków, czy to ze względu na małe kwoty, którymi obracają, czy też z powodu uproszczonej księgowości - precyzuje Tomasz Sypuła, dyrektor Zespołu Instytucji Finansowych w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Dotacja dla funduszu

Warto zainteresować się funduszami szczególnie teraz, gdy Unia Europejska zamierza dofinansować je kwotą 174 mln euro (Polska dołoży do tego jeszcze 45 mln euro) (poddziałania 1.2.1 - dokapitalizowanie funduszy mikropożyczkowych, 1.2.2 - dokapitalizowanie funduszy poręczeń kredytowych i 1.2.3 - wspieranie powstawania funduszy kapitału zalążkowego w Sektorowym Programie Operacyjnym Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw). Do polskich przedsiębiorców popłynie więc kolejny strumień pieniędzy z Brukseli. Do połowy 2004 r. fundusze udzieliły przeszło 88 tys. pożyczek na 1,2 mld zł (dane Polskiego Stowarzyszenia Funduszy Pożyczkowych). Mimo że oferta poszczególnych funduszy jest ograniczona do poszczególnych regionów, udział samorządów w ich kapitale pożyczkowym jest niewielki (tylko 1,7%). Już dziś największym źródłem kapitału są instytucje zagraniczne (40%), a dzięki pomocy z UE ten wskaźnik jeszcze wzrośnie. - Zakładamy, że dzięki dotacjom fundusze udzielą co najmniej 4,8 tys. pożyczek i 2 tys. poręczeń więcej niż dotychczas - oblicza Tomasz Sypuła. - Przypuszczalnie będzie ich jeszcze więcej, bo są to obliczenia dla maksymalnej możliwej wysokości pożyczki (120 tys.). A przecież liczna grupa przedsiębiorców będzie ubiegać się o mniejsze kwoty. Poza tym, w trakcie trwania projektu (do czerwca 2008 r.) te same pieniądze mogą być obrócone kilka razy, np. w przypadku pożyczek udzielanych na rok. Po czerwcu 2008 r. pieniądze pozostają w funduszu i dalej pracują na rzecz przedsiębiorców.


Najbliższe terminy składania wniosków dla funduszy pożyczkowych to 30 czerwca i 30 listopada, dla poręczeniowych - 31 maja i 31 października, jednak - jak mówią w PARP - całkiem prawdopodobne, że trzeciej rundy dla funduszy pożyczkowych nie będzie. W pierwszym terminie (do 31 stycznia) 21 z nich złożyło wnioski o wsparcie w wysokości 246 mln zł. - Wszystko zależy od tego, ile z tych 21 wniosków przejdzie ocenę merytoryczną - zaznacza Tomasz Sypuła.

Nie dla wszystkich

Kto nie wystąpi o dotację (a nie każdy fundusz może to zrobić, biorąc pod uwagę, że minimalny wkład własny to 1,55 mln zł), temu trudniej będzie zdobyć klientów - obawia się Sławomir Gumiński z Fundacji „Nida” w Nidzicy, udzielającej pożyczek i poręczeń. - Duże fundusze będą ubiegały się o dotację. Mniejsze pewnie nie, ale też zasięg ich oddziaływania jest mniejszy - bagatelizuje ten problem Tomasz Sypuła.

Jednak nie wszyscy duzi garną się do skorzystania z dotacji. - Nie brakuje nam kapitału, a występowanie o dotacje wiązałoby się z tym, że instytucja udzielająca wsparcia miałaby prawo decydować o tym, w jaki sposób dysponujemy pieniędzmi. A nasza siła to brak formalnych procedur i elastyczne podejście do klientów. Jak trzeba, to z dnia na dzień coś zmieniamy. Występując o dotacje, musielibyśmy zrezygnować z tej elastyczności - mówi Agnieszka Czarnomska z Funduszu Mikro.

Działanie 1.2 jest tak skonstruowane, że jeśli do czerwca 2008 r. dany fundusz nie wykorzysta w 100% przyznanej dotacji, to będzie musiał zwrócić ją w całości. Biorąc pod uwagę, że minimalna kwota dotacji to 5 mln zł, przynajmniej niektóre z nich będą musiały zabiegać o klientów. - Żeby ich przyciągnąć, zaoferujemy atrakcyjne warunki - niewielką prowizję za poręczenie (1%). Kilka współpracujących z nami banków również zaproponuje niższe prowizje za przyznanie kredytu. Ta dotacja to dla nas duże wyzwanie. Do czerwca 2008 r. musimy udzielić poręczeń na 6,55 mln zł (wkład własny + dotacja). Inaczej PARP domagałaby się zwrotu dotacji wraz z odsetkami - mówi Sławomir Gumiński.

Zalety funduszy...

Jakie są zalety ubiegania się o pożyczkę w funduszu, zamiast w banku? - Jest to mniej sformalizowane, a przedsiębiorca jest traktowany bardziej indywidualnie - wyjaśnia Sławomir Gumiński. - W banku nawet bardzo dobra spółka może nie dostać kredytu, ze względu na sztywne procedury. Nas nie obowiązuje prawo bankowe, więc nie musimy stosować zbyt restrykcyjnych zasad.

Zdaniem Tomasza Sypuły, istnieją trzy główne bariery w dostępie MSP do kapitału:

Skomplikowane procedury bankowe i mnogość wymaganych dokumentów. Gdy przedsiębiorca prowadzący uproszczoną księgowość słyszy w banku pytanie o cash flow, to nie bardzo wie, co odpowiedzieć.
Brak zabezpieczeń.
Koszty. Kredyt to nie tylko oprocentowanie, to też prowizje, koszty zabezpieczeń (hipoteka nie jest tania).
- Bank na pewno nie jest instytucją przyjazną dla przedsiębiorcy, który przychodzi do niego po raz pierwszy - podsumowuje Sypuła. - Fundusze pożyczkowe to recepta na trzy wymienione wyżej problemy. Co ważne, w funduszach nie ma bariery psychologicznej, która często występuje w bankach. Ich pracownicy rozmawiają z przedsiębiorcą bardziej zrozumiałym językiem, bez bankowego żargonu.

Fundusze jednak nie działają charytatywnie. Powszechny stereotyp głosi, że powinny konkurować z bankami, oferując lepsze oprocentowanie. - To nieprawda. Fundusze to nie konkurencja, ale uzupełnienie oferty banków - ocenia Sypuła.


... i wady

Dotacje to potężny zastrzyk kapitału dla funduszy pożyczkowych i poręczeniowych, ale i liczne obwarowania, które mogą wpłynąć na atrakcyjność ich oferty. Pożyczka z funduszu, który dotuje UE, nie może być oprocentowana niżej niż „stopa referencyjna, określona przez Komisję Europejską”. Prawdopodobnie wyniesie ona ok. 9%. Na razie obowiązuje stopa tymczasowa, ustalona przez UOKiK na 9,46%. Niemało. Jak zauważa Sławomir Gumiński, fundusz niekorzystający z dotacji może zaoferować atrakcyjniejsze oprocentowanie. - Jednak w przypadku niedużych kwot (10-20 tys. zł) 1 czy 2% różnicy nie przesądza o atrakcyjności oferty.

- Problem stopy procentowej jest sztucznie stworzony - mówi Tomasz Sypuła. - Atrakcyjność danej oferty kredytowej wśród klientów nie zależy tylko od oprocentowania. Na pewno w porównaniu z ofertą banków jego wysokość nie jest zniechęcająca. Inne fundusze mogą proponować niższe oprocentowanie, oczywiście jeśli tylko udzielane wsparcie nie stoi w sprzeczności z ustawą o pomocy publicznej i spełnia zasadę pomocy de minimis.

Zasada ta mówi, że jeśli pomoc publiczna dla przedsiębiorcy nie przekroczy w ciągu trzech ostatnich lat 100 tys. euro, to nie musi być notyfikowana w Komisji Europejskiej.

Poręczenie pod dotację

Warto też pamiętać o Funduszu Poręczeń Unijnych, prowadzonym przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Czym różni się FPU od innych, działających w regionach funduszy poręczeniowych? - Fundusz Poręczeń Unijnych BGK zabezpiecza kredyty przeznaczone na współfinansowania projektów finansowanych z udziałem środków UE - wyjaśnia Tomasz Sypuła. Na razie oferta FPU nie jest popularna. - Na początku stycznia liczbę udzielonych poręczeń można było policzyć na palcach jednej ręki - nie kryje Maciej Tekielski, rzecznik prasowy BGK. Wynika to m.in. z długich terminów rozpatrywania wniosków o dotację. Tekielski przewiduje jednak wzrost zainteresowania FPU wraz ze wzrostem świadomości tej oferty wśród przedsiębiorców. A ta jest całkiem atrakcyjna. W FPU można uzyskać poręczenie kredytu, zaciąganego w jednym z 29 banków komercyjnych (ich listę można znaleźć na stronie www.bgk.pl/fundusze/fpu.jsp) na wkład własny (do 60% kwoty kredytu, bez odsetek i prowizji) lub na dotację (do 80%). Kwota poręczenia nie może przekraczać 5 mln euro. Wniosek o udzielenie poręczenia przez BGK składamy w banku, w którym ubiegamy się o kredyt i jeśli tylko złożone dokumenty nie budzą wątpliwości, BGK przyznaje (lub nie) poręczenie w ciągu 15 dni. Jeżeli poręczenie nie przekracza 100 tys. euro i udzielane jest w ramach portfela kredytowego, decyzję o jego udzieleniu podejmuje bank, w którym staramy się o kredyt. Prowizje za udzielenie poręczenia zależą od długości jego trwania i wynoszą od 0,5 do 1,5%. - Nie wszystkie firmy potrzebują poręczenia, ale takie zabezpieczenie jest tańsze i prostsze niż np. hipoteka - podkreśla Tekielski. Poręczeń powinno starczyć dla wszystkich chętnych, bo FPU jest finansowany z części oprocentowania rezerw obowiązkowych banków w NBP. - Po 3 latach ta kwota może wynieść ok. 800-900 mln zł, co oznacza, że fundusz będzie mógł udzielić poręczenia na kwotę ok. 3 mld zł - mówi Irena Herbst.

Zalążki w zarodku

W Polsce nie powstał dotychczas ani jeden fundusz kapitału zalążkowego (seed capital). Takie fundusze wspierają nowo powstające firmy, które mają ciekawe pomysły (z reguły w dziedzinie nowoczesnych technologii), ale ich realizacja wiąże się jednak z dużym ryzykiem. Uzupełnienie SPO WKP zakłada, że dzięki dotacjom powstanie co najmniej pięć takich funduszy. Kiedy i na jakich zasadach? Nie wiadomo. Trwają prace nad przygotowaniem programu do notyfikacji przez Komisję Europejską.


Fundusze poręczeniowe i pożyczkowe (a w dalszej perspektywie - także zalążkowe) nie są remedium na wszystkie problemy przedsiębiorców z dostępem do kapitału. Nie zastąpią też oferty komercyjnych banków. Jednak nieuwzględnianie ich oferty przy poszukiwaniu źródeł finansowania dla naszej firmy byłoby poważnym zaniedbaniem. Szczególnie teraz, gdy dzięki wsparciu z UE, będą miały do zaoferowania jeszcze większe pieniądze niż dotychczas.


Ranking funduszy pożyczkowych (kapitał pożyczkowy w mln zł)

Fundacja Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych - 455,3
www.fundacja.opole.pl
Polska Fundacja Przedsiębiorczości - 52,8
www.pfp.com.pl
Górnośląska Agencja Rozwoju Regionalnego - 38,2
www.garr.com.pl
Fundusz Górnośląski - 34,3
www. fgrn.com.pl
Fundusz Mikro - 32
www.funduszmikro.pl
Fundacja Wspomagania Wsi - 28,7
Łódzka Agencja Rozwoju Regionalnego - 14
www.larr.lodz.pl
Fundusz Regionu Wałbrzyskiego - 11,6
www.region-walbrzych.org.pl/frw
Inicjatywa MIKRO - 9,7
www.inicjatywamikro.pl
Koneckie Stowarzyszenie Wspierania Przedsiębiorczości - 9,6
www.kswp.org.pl
Źródło: Polskie Stowarzyszenie Funduszy Pożyczkowych

Krzysztof Garski

X